Autostopowanie w Peru praktycznie nie wchodzi w grę. Nawet jeżeli już uda się zatrzymać jakiś pojazd (mnie się udalo tylko raz, wysoko w andyjskim odludziu) to dla kierowcy sprawa jest jasna - chcesz jechać - płać. Dlatego też te ok. 1500 km dzielące Limę od granicznej Tacny postanowiliśmy pokonać autobusem.
Pokaż Chile na większej mapie
Ciekawostka: w związku z częstymi tragicznymi wypadkami peruwiańskich autobusów, wprowadzono obowiązek używania przez pasażerów pasów bezpieczeństwa.

W trakcie podróży mieliśmy kilka przystanków, m.in. w Ica.

A tak poza tym to pustynia... i polityczne murale.

Po około 18 godzinach podróży totarliśmy do Tacny. Kilkudziesięciokilometrową trasę do chilijskiej Ariki chieliśmy pokonać pociągiem, ale z braku czasu (pociąg kursuje dwa razy dziennie) skorzystaliśmy z usług chilijskiego kierowcy colectivo.